Tor Lublin 04.07.10
 

Byli my z Wietsznym na torze dziś, więc wrzucam dla potomności kilka fotek.

Tor faktycznie fajny, asfalt klei, że hej, nawet 6letni mitas e08 nie odpadał. Opony pozamykane, podnóżki poprzycierane. Tor krótki, kręty, dość przewidywalny, można się pobawić trochę. Z Wawy 150km, na torze ok. 50km i 150km spowrotem, latanie na torze 90zł (dziś od 10 do 15), czyli sumarycznie ok. 200zeta.

Załącznik 12968

Załącznik 12969

Załącznik 12972

Załącznik 12971

Zaliczyliśmy po jednej figurze: generalnie za głęboko i podpierało moto na podnóżku/osłonie i tył wyprzedał przód. Straty małe (urwana śruba od podnóżka, pogięty podnóżek, dźwignia ham nożnego, urwana szyba, jakieś tam rysy i poprzecierane spodnie+siniaki na dupie :D). Generalnie fajnie było, szczególnie jak kolesie z podśmiechujek na początku przeszli na szacun pod koniec.:D:D:D Ale na kolano jeszcze nie schodzimy.:haha2:

Załącznik 12967

Załącznik 12970

Wsie fotki tu: http://picasaweb.google.com/majki601/TorLublin040710#

OOOO nie! Jadę tam po powrocie do domu.:drif: Tymbardziej, że nie daleko mam! Dobre foto. No i profesjonal drajf widać.

Problem jest taki, że już mam starte podnóżki i nie wiem ile mam do osłony silnika :).