Oswietlenie wnetrza namiotu.
 

Jako ze jestem w trakcie kompletowania sprzętu biwakowego, zastanawiam sie nad zakupem jakiejś takiej lampki - latarki, by można było oświetlić wnętrze namiotu. Chodzi mi o takie coś, raczej niewielkich rozmiarów, co by można to było podwiesić gdzieś u góry lub postawić i żeby to urządzenie w miarę równomiernie oświetlało namiot, ale tez, aby nie zamieniało go w zjawisko świetlne widoczne z kilkuset metrów. I mam dylemat tej natury, aby było to urządzenie w miarę możliwości praktyczne i łatwe w obsłudze. Czy kupić to coś zasilane bateriami, które trzeba by co jakiś czas wymieniać, czy zasilanie z gniazda zapalniczki i można by to coś podładować od czasu do czasu? Taka lampko-latarka. Proszę Koleżanki i Kolegów o podzielenie sie swoimi doświadczeniami:).

Myślę, dobrym rozwiązaniem może być dla Ciebie czołówka, bo załatwiasz tutaj kwestię zarówno oświetlenia przy naprawach jak i namiocie. Co do czołówek to wybierz coś Petlz jednodiodowe (dobre światło, możliwość regulacji jasności, długa żywotność baterii)
http://oswietlenie.e-horyzont.pl/sit...fers&subkat=87

Polecam małego mag-lite. Nieduża latarka, łatwo ją zawsze gdzieś wcisnąć pod ręką i ma fajny patent, mianowicie można zdjąć tą górną rozszerzającą się część, założyć na spód i postawić, wtedy jest na wierzchu żarówka i działa jak świeczka, ewentualnie można ją podwiesić bo ma miejsce na sznurek. Latareczka wodoodporna i bardzo wytrzymała.
Pozdrawiam

Pierdziel Petzl
Sprzedaję takie czołowki czeskiej firmy Emos ( import z Chin)
Sprawdzałem w ofercie internetowej niestety nima - chciałem podrzucić linę.
W ofercie mają. Sześć chyba diód, czołowa, kilka rodzai przełączenia
bodajże na jedną , trzy i sześć diód.
Detaliczna cena 38zł , 3 baterie AAA. Nie psuje się.
Jak zgubię nie żal. Z reguły wracam bez latarki bo zawsze komuś sprezentuję
a i nie szkoda oddać za przysługę ( np.nocleg czy gościnę)
http://www.elektrik.pl/oswietlenie/l..._5.html?page=4

Szukać po sklepach elektrycznych. Topex też ma podobne ale gorszej jakośći
Latarki drogiej nie kupię.
Było Chomik wziąć takich kilka latarek na Afrykę. Murzyńskie dzieci będą się bardziej cieszyły niż koralikami i lusterkami :oldman::)

Sam od dłuższego czasu używam czołówki tikka petzl plus (4 diody, 3 poziomy świecenia+ miganie 3 baterie AAA). Tak jak chomik powiedział sprawdzi sie przy naprawach (nawet nie koniecznie nocnych) a i w namiocie rozjaśni. Baterie starczają na bardzo długo praktycznie nigdy nie mam zapasowych. Pozatym używam niepozornej latareczki na jedną baterię AAA z jedną diodą MAGLITE (http://www.maglite.com/product.asp?psc=1AAACELL&pt=R) ma regulowany strumień światła od szerokiego do bardzo skupionego, posiada zapasową diodę w razie W. Obie cechuje lekkość i minimalne wymiary - na motor bardzo przydatne

Mam już Petzl + małego Maglite także pierdziele Emosa :) Ale pomysł z malutkimi latarkami dla dzieciaków mi się podoba :Thumbs_Up: :brawo: :)

Ale co, będziesz wyłaził ze śpiworka aby prund odłaczyć ? A jak masz do stacyjki zasilanie gniazda to kluczyki ciągle w stacyjce ? (no fakt można mieć pod siedzieniem) chyba drogie i mało praktyczne. Ale nie miałem, nie używałem to mogę sie mylić....

Jest także wersja TACtikka - różni się dodatkową, wachliwą, czerwoną płytką, którą można zasłonić diody i otrzymać światło czerwone. Wtedy można nie robić z namiotu latarni, bo światełko jest skuteczne, ale nie rozświetla wszystkiego wokół. Dodatkowo świecąc sobie tak pod nogi nie widać już z daleka jasnego snopu światła. I na rowerze można wykorzystać czerwone, migające;)

I tu się w całej rozciągłości zgadzam. Wolę nie inwestować w rzeczy które łatwo rozpieprzyć albo zgubić. Mam już chyba 4-tego chińczyka i sobie chwalę. Jak zgubię albo podaruję, to kupię piątego i nie będę płakał jak za Petzlem za dwie stówy ;) A jak będę kupował tego piątego, to poszukam takiego żeby był na 4 baterie AA, bo mam ładowarkę na 12V do takich akumulatorów i mój fiutoaparat też na 4 takich jeździ. I będę miał możliwość karmienia tego wszystkiego z jednej ładowarki.
A jak ktoś chce latarynkę aku ładowaną z gniazda zapalniczki, z możliwością używania jako czołówki to włala:
http://www.boxer-motor.com/sklep/pro...oducts_id=2228

Zdrowia!
:hello:

A ja radzę kupić coś zasilane bateriami/akumulatorami a nie z gniazda zapalniczki.
Tak na wszelki. Ładowarkę do akumulatorów możesz zawsze wozić, ale w razie awarii w każdym kiosku dostaniesz baterie. Mając świecidło z możliwością ładowania tylko z zapalniczki nic w takiej sytuacji nie zrobisz.
Zresztą teraźniejsze czołówki diodowe świecą na jednych bateriach prawie wieczność ;) Moja ponoć potrafi ponad 160h (tak w instrukcji napisali). I faktycznie akumulatory ładuję 1-2 razy w roku.

Mam Silva M3 i tej nie polecam. Po ~3-4 latach pokrywa od puszki na baterie się wygła i między uszczelką jest pokaźna szpara. W ulewie mogą być problemy.