Czytam, czytam i nic mi nie pasuje z tych waszych rozważań (może zaczęliście od dupy strony nie patrząc na obieg oleju w AT)
1 Darek!!! olej z pompy idzie na filtr oleju i jednocześnie na chłodnicę po wcześniejszym ustabilizowaniu ciśnienia przez zawór ciśnieniowy pompy olejowej.
Inaczej - nadwyżka oleju która nie wejdzie do głównej magistrali olejowej idzie do chłodnicy. Nie ma mowy o jakimś niesmarowaniu po uruchomieniu silnika nawet gdyby cały olej spłynął z chłodnicy bo olej jest brany z samego "środka" filtra oleju, a ten cały czas jest wypełniony olejem.
2. Zmniejszając przekrój przewodów (po co

?) będą większe opory przepływu oleju przez chłodnicę i tym samym słabsze chłodzenie oleju. Chyba Ramiemu o to nie chodziło?
3. piszecie o spadku ciśnienia bo chłodnica "idzie" na wysokość jaką 1-2 piętra czy niecałego metra?
4. Dla świętego spokoju po umieszczeniu chłodnicy na żądanej wysokości wykręciłbym czujnik ciśnienia oleju i wkręcił manometr i sprawdził ciśnienie oleju. (mam redukcję i manometr)
5. Dobrym rozwiązaniem byłoby zastosowanie zaworu regulowanego (dławiącego aż do całkowitego zamknięcia) na przewodzie wychodzącym do chłodnicy gdzieś najlepiej przy podstawce filtra oleju.
Zaleta:
- w zimne dni można by zmniejszyć chłodzenie chłodnicy oleju zamiast zakrywać tekturą.
- w razie awarii chłodnicy (gleba inne przypadki losowe) zamykamy obieg i jedziemy dalej
Gdyby faktycznie wystąpił spadek ciśnienia można by podłożyć podkładkę pod sprężynę zaworu ciśnieniowego pompy, lub wstawić mocniejszą sprężynę Oczywiście trzeba to robić z rozwagą dokonując pomiaru ciśnienia oleju na zimnym i ciepłym silniku.
Pozdr.. i proszę nie siać paniki olejowej i całą parę skupić na:
szukamy fajnego zaworu
- mały
- wytrzyma ciśnienie 10at
- wytrzyma temp 150
- da się regulować mile widzane pokrętło
- żywotność jak AT