No.... widzę że zaczyna się podobać... W sumie to my tak chyba mamy - pierwszy szok, zjebka potem naigrywanie się ze sprzęta, po dniu, dwóch zaczynają się głósy że może i fajny i lepszy od czegoś tam innego... a do sezonu co drugi będzie takim jeździł.... czego i Wam kurna życzę