Witam. Gwinty typu Helicoil ( bo to nazwa firmy ) zostały wynalezione na potrzeby sportu motorowego - obudowy ze stopów magnezu. Wzmacniają bardzo miejsce gwintowane. Problem tylko z ceną - wprawdzie sama "sprężynka" jest tania, to specjalne wiertło , gwintownik i przyrząd do wkręcenia i wyłamania końcówki już kosztują - przy gwincie M 10 x 1,25 komplet ok. 180 zł ( 5 sprężynek dł. 50 mm.). Ale po zregenerowaniu gwint jest mocniejszy niż w metalu. Dlatego usługa tym kosztuje.
Pozdrawiam, szerokości życzę.
Cytat:
Napisał Truck
PKU
Jak reanimowałem nadwozie mojego Zundappa to udałem się do sklepu Wurtha przy Jerozolimskich (Pruszków). Oni maja takie sprytne zestawy że jak zerwany jest gwincik to wkręcasz coś co przypomina sprężynkę i dopiero w to śrubę. Dobrze zrobione trzyma jak fix. Wtedy tez powiedzieli mi że na Parowcowej jest gościu który zajmuje się profesjonalnie m.in regeneracją gwintów (akurat teraz to był wynik troski o głowicę i wkręcaną w nią śrubę - ktoś bardzo nie lubił mojej Belli  ). Warto sprawdzić?
A ww "sprężynki" w bogatszym wyborze na Ursynowie w takim sklepie ze śrubkami na ul Surowieckiego
Ja sprawę sfinalizowałem techniką łączoną - jakiś "płynny metal" + sprężynka
tutaj przykład - cena samej sprężynki śmieszna
|