to jest sedno sprawy. pisałem o tym nie raz. nalepiej wywalić te kable z kostki, zlutować czerwone przewody (te grube) ze sobą i dolutować do nich kabelek zakończony konektorkiem, który wpinamy do kostki tej z bezpiecznikiem 30A. kabelek ten odpowiedzialny jest jedynie za ładowanie akumulatora i ewentualne zasilanie instalacji z akumulatora kiedy wyłączymy silnik. w magicznej kostce te dwa konektorki są połączone ze sobą więc ich rozdzielanie i łączenie za pomocą wsówek jest jak najbardziej zbędne i powoduje tylko palenie ów styków. z resztą zobacz na schemat instalacji. ja tak przerobiłem instalację i nic się nie grzeje, dodatkowo załóżyłem osobny kabel zasilający lampy, ale to dla tego, że mam werję włoską i musiałem wstawić halogeny. Podsumowując wywalamy kostkę na żółtych przewodach,to jedno, ponadto mostkujemy przewód zasilający w kostce z bezpiecznikiem 30A. Do kostki, w miejsce gdzie wchodziły dwa czerwone kable prowadzimy kabelek 2,5mm łączący akumulator z instalacją.
__________________
:O
|