No to gadam wam że to mała i posłuszna kaktusica

która dla odmiany nie pyrczy jak wracasz naduty, nie stoi w drzwiach jak komitet powitalny z czasów PRL, zawsze jest takiej samej urody i w przeciwieństwie do reszty cały czas pięknieje rosnąc a to nie najlepiej dla kobiety jak cały czas rośnie, dobrać się do niej cały czas tak samo niebezpiecznie, a i emocje prz tym nie byle jakie.
Poprostu mała czikitaneczka w afro języku tłumaczona jako kaktusica posłusznica pospolita.
Cor dolet, cum scio, ut nunc sum atque ut eram