Malowanie chlodnicy
Dzisiaj mylem komarytko i tak jakos puklem w chlodnice od spodu, a tam pod warstwa lakieru jakis bialy proszek...?
Puklem 2 raz i opadl kawalek farby wiec odkrecilem oslony i zeszlifowalem badziewie dremelem do metalu.
Duzo tego nie bylo ale jednak...
Teraz pytanie czym i jak malujemy chlodnice no i skad ten bialy pyl?
Musi byc jakas specjalna farba, moze na wysoka temperature lub aluminium?
Dac red oxide i podklad pod farbe?
Ostatnio edytowane przez banditos : 05.04.2010 o 21:28
|