Hehehe, ja znalazłem jezioro Wielkie koło Trzciela, stąd pytanie o przejazd tam ze Zbaszynka, a to zupełnie inna okolica

Póki co poobjeżdżam jeszcze trochę własną okolicę (może w końcu wrzucę 5 bieg). Ale co się odwlecze to nie utonie czy jakoś tak. Życzę dobrej pogody i humoru na spotkaniu i do następnego.