Miałem kupić jakiś kombinezon albo chociaż spodnie przed wylotem na zlota, ale nie wyszło. Pojechałem więc w tym co miałem, a wiedziałem, że pije to wodę od samego patrzenia na nią (coś jak buty Matjasa

). Kurtka to Wintex Tenere z jakimś ceratexem wypinanym (w zasadzie nie używam, zakładam na wierzch wiatrówkę Alpinusa), spodnie BF Desert też z ceratexem i podpinką ocieplającą; rękawiczki skórzane, cienkie na polarze z długim mankietem. Zrobiłem jedną istotną rzecz przed wylotem: zapsikałem całość impregnatem motorex'u
http://www.sklep.motox.com.pl/produc...oducts_id=2868 , a buty dobrze nawoskowałem. Efekt jest taki, że spodnie trzymały (materiał nie chłonął zbyt wody, jak to miał w zwyczaju wcześniej, delikatnie d.pa zamokła od mokrej kanapy), rękawiczki + grzane manety też dały radę na sucho, a wiatrówka alpinusa ochroniła górę (wysoki kołnierz nie pozwolił nalewać się wodzie pod kask). Generalnie wróciłem suchy i ciepły do Wawy.

Nie wiem jak długo taki zabieg wytrzyma, ale jak narazie jest ok.