Bylem wiosna zeszlego roku.Pekin i okolice. Bylem zaskoczony prawie wszystkim. Ale tez i zachwycony. Dostojnoscia chinczykow, rozmachem istandartem miast. Myslalem ze jade do trzeciego swiata, a tu cywilizacia ze germania sie chowa.
Pare wspomnien
Metro: stoje trzymajac sie rurki.Patrze w dol (mam 184 wzrostu) Przezde mna czarne morze ludzkich glow i gdzies na horyzoncie? na drugim koncu wagonu europejczyk, blondyn, Morze glow siega nam ciut wyzej pepka..
Autostrada. szeroka, bardzo szeroka, i te zjazdy co dwa kilometry zakonczone kupa zwiru dla aut ktorym wysiadly hamulce. I pck up a na nim swinka, cielak i bernardyn pies, ciekwe gdzie jechala(
switne jedzenie, roznorodna przyroda, jedno z pierwszych moich spotkan z kultura calkowicie odmienna od europejskiej.
Chiny maja cos w sobie, jeszcze tam wroce..
__________________
Не надо ездить быстрее, чем летает твой Ангел-Хранитель.
|