Znalazłem dziadka, który zrobił mi kosz, 0 jakichkolwiek stuków, klekotania itp. Kosz zanitowany jak oryginał. Właściwie nie widać że było w nim cokolwiek robione. Przejechałem na razie na nim 500 km i nadal testuje. Obroty na luzie ustawione na jakieś 1100. Facet zna się na rzeczy.

Będę pisał na bieżąco jak tam sprzęgiełko się sprawuje.
Koszt 250zł.