Z Szubertem (C3 czy innym) jest dziwnie

Na pewno jest to kask najwyzszej jakosci. Re-we-la-cyj-nie dopasowany i wygluszony. Ale jedni je uwielbiaja, a inni za nic ich drugi raz nie wloza. Ja sie zaliczam do tej drugiej kategorii

Przymierzalem Szuberta Szczekowca i czulem sie jak z glowa w sloju na rybki (albo ogorki, jak kto woli). Dodatkowo zapiecie paska i zapiecie szczeki sa inne, kreatywne, itd. Zapiawszy sie w takim, spedzilem 5 minut usilujac sie wydostac!

Nie ma o co palcem zaczepic!

Dopiero w lustrze wypatrzylem te czerwone wichajstry (dobrze, ze bylo lustro!). Pewnie dla ratownika to dobrze, ze czerwone, ale i tak ich - k*** - nie widac ze srodka...