ho ho ho no to caly bagażnik wiedzy się przede mną otworzył

)))
teraz musze tylko zapanowac nad mętlikiem jaki zapanował w moje głowie w związku z iloscia rozwiązań i na coś sie zdecydować
a wczoraj z Doną zaliczyłyśmy niezłego offrouda
można rzec, że wizualnie tor Kolibki mamy zdobyty

było błoto, koleiny na metr, gleba motocykla bez kierowcy i starty też były
na szczęście najlepszy serwis w mieście usunął awarię w mgnieniu oka !!!!
Uważam pierwszy sezon na bezdrożach za otwarty
pozdrawiam od morza
Megi