A ja Wam obojgu życzę po prostu trafienia na życzliwego i normalnego egzaminatora!!

. Niestety czasem nawet osoby świetnie jeżdżące oblewają bo dają się sprowokować jakiemuś burakowi

- przechodziłem to też niedawno jak żona zdawała na A. Trzeba trzymać nerwy na wodzy - Jaro napisał tu praktycznie wszystko zwięźle!
Głowa do góry i powodzenia!