Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.06.2010, 23:57   #74
elutka
 
elutka's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny
Posty: 408
Motocykl: nie mam AT jeszcze
elutka jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s
Domyślnie i troszkę od elutki :)

[B]Są w naszym życiu takie cudowne momenty, kiedy zapominamy o codzienności a radość bycia "tu i teraz" czujemy każdą komórką naszego ciała, pozwalamy aby inicjatywę przejęło nasze wewnętrzne dziecko. Magicznie robi się, kiedy jednocześnie kilka osób czuje podobnie. Wtedy dzieją się rzeczy niezwykłe - tak było w Kwidzynie i z przyjemnością będę wracać pamięcią do tych emocji. Kiedy się śmiałyśmy - śmiał się z nami cały Świat, kiedy płakałyśmy inni płakali z nami.

FEMduro team w szyku galowym - wjazd do Kwidzyna- zdj.1:

Burmistrz Kwidzyna p. Andrzej Krzysztofiak "Dziuniek" zorganizował dla nas niezwykłe spotkanie. Poznałyśmy wielokrotną Mistrzynię Polski startującą w rajadach motocyklowych w latach 1954-1970 p.Romanę Młynarską. Pani Romana ma 78lat a jest niesamowicie sprawna i pogodna - enduro konserwuje !
Ze wzruszeniem oglądałyśmy dyplomy, książeczki sportowe i zdjęcia słuchając opowieści o:
zdobywaniu złota na WFM-ce i SHL-ce;
harcie ducha ówczesnych zawodników, którzy gołymi rękoma potrafili gasić płonące motocykle i dalej walczyć o miejsce na pudle;
pasji realizowanej w warunkach, kiedy nie było serwisów, ciuchów i praktycznie żadnego wsparcia.
To był jedyny moment kiedy Lejdis płakały - wzruszenie udzieliło się wszystkim, łzy polały się z oczu p.Romany, naszych, i wszystkich obecnych w biurze zawodów.
Atmosferę rozładowała wymiana koszulek. Pani Romana z nieukrywaną radością przyjęła nasza FEMdurową a my dostaliśmy od organizatorów pamiątkowe z mistrzostw.
Kwidzyn przyjął nas z otwartymi ramionami i kto wie może w przyszłości stanie się naszą FEMdurową Ojczyzną?
Na zbiorowym zdjęciu wyjątkowa ekipa: Pani Romana w koszulce GO Lejdis, na lewo od niej Przewodniczący FIM Renzo GIANNINI (?)-gł. sędzia tech.mistrzostw, FEMduro Team, na dole: po środku Burmistrz Kwidzynia p.Andrzej Krzysztofiak "Dziuniek" z żoną, po prawej prezes Kwidzynskiego Klubu Motorowego p. Roman Pawłowski.

Na torze z radością kibicowałyśmy zawodnikom ale przede wszystkim naszym "kumpelkom" - nie miały łatwo - jechały na końcu po wszystkich facetach. Na widok Ludwiny prawie padałyśmy na kolana - to się nazywa fanatyzm?

Przewodnicząca Komisji FIM d/s Kobiet też utożsamiała się z naszym teamem.


Było miło ale bycie gwiazdą to nie to co Lejdis lubią najbardziej. Z radością wyprułyśmy na "spacer' wśród rozkwieconych łąk. Nasze różowe spódnice w cudownie impresjonistyczny sposób komponowały się z otoczeniem - zupełnie jak maki na obrazach mojego kochanego Moneta

Przerwy w jeździe wykorzystane na naukę -pierwsza lekcja enduro, temat: "Trzymanie kierownicy" (o rany! jaki ze mnie karakan i jak ja te ręce trzymam jak ofiara jakaś żeby tak nie umieć zrobić tygryska wracam i zaczynam z kijem pod pachami chodzić aż do zakwasów w "buzerach" A co! Niech się ciało uczy!

Miało być też kulturalnie ale zwiedzanie zamku odpuszczone - w takich "szpilkach" nie wpuszczają - zdj.8- Hmmm dziwne dlaczego na hasło "a teraz nóżki jak panienki" Majki też zareagował :

Warsztat zdominowanych działał -oprócz robienia obciachu spódniczki służą Lejdisom jako moskitiery a czasami jako szmatki do czyszczenia świateł

A propos moskitiery - przerwa na leśnej polanie okazała się próbą charakteru -ilości komarów chcących wypić naszą słodką krew, spowodowały natychmiastowa chęć powrotu na offa . Tu wypada wspomnieć, że najbardziej ekstremalnego Offa miał Rambo kiedy Roomyanek, z właściwym sobie wdziękiem i troską o płeć brzydką, w chwili kulminacyjnego ataku latających wampirów, spryskała go całego Offem a w szczególności twarz i oczy (hehehe chyba do wszystkich ekstremalnych sportów Roomyanka należały też kursy samoobrony). Na szczęście Ramboszczak nie z cukru i jego oczy też!

Niestety zdjęć z naszych trasek nie posiadam - zbyt dużo się działo - musicie uwierzyć na słowo Ola zamieściła przepiękne Może kilka znajdzie się jeszcze u innych - no bo co tu dużo gadać to co dla mnie było wyczynem, dla dużej części grupy było zaledwie lekką rozgrzewką.


Niezwykły był to wyjazd i to pod wieloma względami.
Jestem przekonana, że niejedno "dobre" się z tego urodzi! ))

Jako, że Kwidzynskie relacje powoli dobiegają końca a nie sądzę, żeby te emocje nie przekształciły się w dalsze działania, co Wy na to, żeby w afrykańskich Lejdis otworzyć nowy temat poświęcony energetycznemu endurowniu? ("GoLadies - FEMduro Team" ? )) Uc, Ola dziewczyny? Już ja go przykleję w odpowiednim miejscu
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC00104.jpg (71.6 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00106.jpg (57.1 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00109.jpg (68.2 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00116.jpg (79.3 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00122.jpg (93.7 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00125.jpg (99.1 KB, 6 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00131.jpg (103.2 KB, 5 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00138.jpg (53.9 KB, 5 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00153.jpg (84.4 KB, 4 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00161.jpg (113.4 KB, 5 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00163.jpg (95.2 KB, 4 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC00144.jpg (86.9 KB, 6 wyświetleń)
__________________
Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza)

Ostatnio edytowane przez elutka : 17.06.2010 o 02:35 Powód: dodanie zdjęć w załącznikach
elutka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem