Pisanie, że w śrubie przy dokręceniu odpowiednim, tzn właściwym momentem powstają "przesunięcia kryształów w mikrostrukturze" to czysta herezja. WYbaczcie, nie chce nikogo urazić, ale moje 5 lat studiów na wydziale inżynierii materiałowej nie pozwala mi tego przemilczeć.
Pytanie mam do "znawców" , to jak taka śruba ma pracować, skoro samo dokręcenie (naprężenie wstępne) niszczy jej strukturę?
Żeby uciąć dyskusję, proponuję zakupić jedną śrubkę w hondzie i zobaczyć, czy ma gwint potraktowany jakimś lepidłem..
__________________
 openSUSE.org
|