Słyszał ktoś może, albo z własnego doświadczenia wie, jak wygląda jakoś regeneracji u naszych zachodnich sąsiadów? Raczej to samo co w Polsce? Czy może jakieś sprzęty mają lepsze, wiedzę mniejszą? Przykładowo w Elefancie: u nas regeneracja 400, w Niemcowni 800zł.