Wracajac do tematu

przejechalem bez pompy kilka tysiecy kilometrow. W warunkach szwajcarskich (w gore w dol zakret za zakretem i fotoradar co krok) jedyne problemy pojawialy sie przy dluzszej jezdzie maksymalna dozwolona predkoscia na autostradzie. Przypuszczam, ze winne przytkane odpowietrzenie baku. Odpuszczenie gazu na pare sekund usuwalo na jakis czas problem. Co ciekawe, pilowanie silnika przy niskiej predkosci, nie dawalo takich objawow.
Jak wyzej wspomniano, trzeba miec w baku troche wiecej wahy. Z rezerwy nie chce ciagnac.
Teraz mam podlaczona pompe Facet (?). Oryginalna z wymienionymi stykami lezy i czeka na magiczna plytke. Pewnie na Gwiazdke sie doczeka :/