Witam, witam Wszystkich
Problem poruszany na forum, ale w przepaściach netu się do sedna dokopać nie mogę,więc odświeżam.
Chodzi o ssanie.
Zimne moto, choć dzień wcześniej 250 km, bez problemu. Nie może zaskoczyć.
SSanie na max i jak złapie to zaraz gaśnie bo obroty na początku chwilę wysokie to zaraz wskazówka w dół. I tak parę razy, aż zaskoczy. A najlepiej odpala jak ustawię na max 3/4 przełącznik ssania ( ma takie ulubione miejsce ). Co wymienić, linkę ssania, zapłon, (motocykl nie ma na co)

. Oczywiście jak pochodzi i ciepły, odpala bez problemu, bez ssania.
Pozdrawiam.