Chodziło mi o Śniętego Nikolę, nie Stefana! Stefan faktycznie sprzedany (i - racja - jest tam hotel, ale myślę, że dzięki metodzie Olka nie będzie i z tym problemu)
Żeby nie było niejasności - chodzi mi o wyspę ze zdjęcia poniżej,
AFAIK to Sveti Nikola i - fakt - sprzedany był jakiś czas jego kawałek, ale gość nie był w stanie się spłacić.