Ja sobie śmigam w Dojczlandzie na BOSie. Jest coś strasznego. Póki co to tylko sąsiedzi ostrzegali mnie, że "nie ma takiego" jeżdżenia.

Poza tym wydaje mi się, że można mieć to w dupce.

Tyle co tu szlifierek jeździ z Akrapovicami i innymi bajerami i jakoś jeżdżą i nic. Nie widziałem, żeby się ktoś tym przejmował. No chyba, że za mało widzę.