Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.07.2010, 19:51   #10
Wegrzyn
 
Wegrzyn's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Monschau / Radoszewice
Posty: 1,717
Motocykl: RD07
Przebieg: 42000
Wegrzyn jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 3 godz 28 min 45 s
Domyślnie

Dzień 7 (20.06.2010)

Jest niedziela, ale my wstajemy wcześnie. JuIo niestety musi wracać do domu, wiec na zakończenie wspólnej podróży jedziemy zwiedzać twierdzę Boyen w Giżycku. Niestety na miejscu nie ma przewodnika, więc sami przemierzamy cały obszar twierdzy.

DSCF0679.jpg

DSCF0618.jpg

DSCF0615.jpg

DSCF0644.jpg

DSCF0651.jpg

DSCF0654.jpg

DSCF0669.jpg



Po twierdzy jedziemy na kawę, a potem się już rodzielamy. JuIo jedzie do domu, a my na północ do Rapy.
Po drodze napotykamy ciekawą rzeźbę stojącą obok jakiegoś domu, a potem to już tylko pola, lasy, łąki i małe bagienka. Miejscami przytłaczające widoki zniszczonych PGR-ów i pałacyków.

DSCF0680.jpg

DSCF0686.jpg

DSCF0689.jpg

DSCF0692.jpg

DSCF0694.jpg

DSCF0714.jpg

DSCF0722.jpg



Drogami bardzo kiepskiej jakości docieramy do celu naszej podróży – piramidy w Rapie. Na miejscu podchodzi do nas „lokalny przewodnik” i proponuje oprowadzenie i opowiedzenie historii tego miejsca za opłatą jaką uznamy za stosowną. Decydujemy się i słuchamy bardzo dokładnej i szczegółowej historii o tym miejscu, o siłach panujących wewnątrz piramidy. Ciekawostką jest, że wokoło jest masa komarów, a wewnątrz piramidy żaden nie przeżyje dłużej niż 15 sekund. W piramidzie nie ma okien, są tylko kraty, a zwłoki w niej pochowane same się zmumifikowały. Na zewnętrznej ścianie są dwa oznakowane kamienie, w których kondensuje się energia z kosmosu . Po dotknięciu ich można poczuć ciepło, zimno, lub mrowienie. Jakież było moje zdziwienie, gdy dotknąłem pierwszy kamień i poczułem taki przyjemny chłód, a kamienie otaczające były lodowate. Po dotknięciu drugiego to był szok, niesamowite mrowienie na całej dłoni.
Na koniec dziękujemy przewodnikowi który obecnie jest w 5 klasie i robimy sobie pamiątkową fotkę.

DSCF0696.jpg

DSCF0698.jpg

DSCF0708.jpg

Kolejnym punktem dzisiejszego dnia są Mamerki. Docieramy tam omijając drogi główne, dzięki temu karmimy nasze oczy przepięknymi widokami. Jako, że twierdzę Boyen zwiedzaliśmy bez przewodnika i było to kiepskie zwiedzanie, pytamy zaraz na miejscu o takiego. Dwaj mili panowie odpowiadają, że gdzieś się tu kręcił i za chwilę powinien być. Mówią też, żeby twardo negocjować z nim cenę. Hmmm dziwne. Jednak po chwili wiemy dlaczego to powiedzieli. Z lasu wyłania się „przewodnik”. Lekko chwiejnym krokiem z puszką piwa w ręce. Oczywiście pierwsza propozycja i pada 60zł, widzimy, że jegomość już słabo stoi na nogach, grzecznie dziękujemy. Ten od razu 40zł, my nadal dziękujemy, no więc schodzi na 30zł. Mamy niezły ubaw, ale mimo to dziękujemy i postanawiamy sami przejść sieć bunkrów, o których budowie wiemy już bardzo dużo po pobycie w Wilczym Szańcu. Jeśli będziecie na miejscu to warto przejść podziemiem między bunkrem 28, a 30. Tzn wchodzimy jednym a wychodzimy drugim.

DSCF0724.jpg

DSCF0727.jpg

DSCF0746.jpg

DSCF0753.jpg

DSCF0758.jpg

DSCF0767.jpg
__________________

Ostatnio edytowane przez Wegrzyn : 12.07.2010 o 20:29
Wegrzyn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem