hej
napiszę to po raz kolejny i po raz ostatni.
po pierwsze proszę nie patrzeć na smarowanie łańcucha z perspektywy użytkownika sprayu - boki nie muszą być białe

'nasmarowane', i nic nie musi się kleić aby stwierdzić, że jest OK.
jedyne co w łańcuchu jest konieczne do smarowania to przestrzeń między rolką a sworzniem a to spokojnie załatwia się smarując łańcuch z jednej strony. mam to już założone w czwartym motocyklu, w żadnym nie miałem nowego łańcucha i wnioski są takie, że mimo starego ścierwa na motocyklu po przejechaniu zaledwie 500km z olejarką to w każdym ze znanych mi przypadków:
1. łańcuch zrobił się prosty /nie ma pozapiekanych, pokrzywionych ogniw/;
2. wszystkie rolki kręcą się po sworzniach z minimalnym oporem /spokojnie
można pokręcić je trytytką lub jakimś patyczkiem.
3. na całej szerokości rolek widoczny jest ślad oleju /to akurat nieważne bo pomiędzy rolką a zębatkami w zasadzie występuje minimalne tarcie/ czyli olej jest na całej szerokości mimo podawania z jednej strony.
zatem nie jest prawdą jedyną i prawdziwą, że łańcuch jest NAsmarowany z jednej strony ponieważ to co ma być nasmarowane jest takie jak być powinno.
smarowanie z dwóch stron nie ma sensu tym bardziej moim zdaniem, że pod oringami siedzi fabrycznie zapakowana porcja smaru i ANI nie opuści ona swego miejsca pod wpływem działania siły odśrodkowej podczas jazdy ANI tym bardziej nie ma możliwości, aby dostał się tam dodatkowo podany z zewnątrz smar/olej.
to oczywiście moje zdanie i nie powiem, że zjadłem na temacie zęby ale uważam, że mam jakieś o tym pojęcie i przerobiłem trochę maszyn pod własną d..ą, jak również obserwuję motocykle znajomych.
ostatecznie i na koniec nie mam ani ochoty ani prawa mówić komukolwiek jak wydawać pieniądze.
i tak dla rozluźnienia sytuacji - dual injector kosztuje jakieś 120PLN - za 120PLN nalałem wczoraj prawie pod korek i wczoraj także zrobiłem niemal 200km po piachu i bezdrożach w okolicy wrocławia z
jedną dyszą. łańcuch mam mokrusi idealnie przy czym boki ogniw są SUCHE - dodatkowo wyrzucone z zębatki zdawczej mnóstwo syfu potwierdza właściwości myjące takiego smarowania, gdzie przy sprayu wszystko przykleiłoby się do łańcucha.
dodatkowo - na moim pierwszym pojeździe RD04 gdzie był motooiler, którego właścicielem jest w tej chwili Beddie /vide wątek 'łicz better mister'/ jest oczywiście tylko jedna dysza/rurka - wciąż ta sama od nowości. napęd wciąż ten sam - jak kupiłem moto miał 10kkm przebiegu i był czarny od kleju sprayowego, umyłem i założyłem motooilera. sam zrobiłem 12kkm. Beddie ma moją Afri drugi sezon. spokojnie zrobił jakieś 15kkm - rurka podająca i napęd wciąż te same. razem jakieś 35-40kkm dla napędu i już ponad 20kkm dla rurki.
niestety opcja z wyspy nie wytrzymuje takiego przebiegu ani w wersji jednorurkowej ani jako double injector, który de facto z wtryskiem nie ma nic wspólnego - ale o tym już kiedyś pisałem.
nie wiem dlaczego musieliście Manioku używać sprayu dodatkowo do olejarki - nigdy nie przyszło mi to nawet do głowy.
co do samego urządzenia - jak pisałem: zawór jest już dwukrotnie mniejszy /stary 'pytong' spokojnie mieścił się do Afri i tak/, instrukcja jest nieco zmodyfikowana ale trwają prace nad wersją bez konieczności czytania i opartą tylko i wyłącznie na obrazkach. tak chyba będzie lepiej
zdrowia i wielu pięknych tras tego lata
matjas