po powitalni podczepie sie po ten temat: dotyczy TA 650 ale mysle że ktos pomoże:
powracam do tematu tyrkotania zębatki przedniej:
napęd ma przejechane 7,5 tys km, luz zebatki na wałku 1-2 mm, wzrokowo wałek i zebatka ok, zabezpieczenie ok, wszystko skrecone przy wymianie napedu jak ksiązka napisała.
Problem tyrkotania zaczął sie gdy: wymieniałem z tyłu opone, koło założone, wszystko wyczyszczone, nasmarowane, dokręcone jak trzeba, luz łańcucha 4 cm na bocznej. jak pcham moto bez obciążenia przed garażem jest cisza, jak usiąde i się odpycham nogami to słychać wkurzajace terkotania, w czasie jazdy niezależnie od predkości- normalny szum łańcucha, nic nie słychać niepokojącego. Jak ściągne osłone i krece kołem na centralce to zauważyłem że terkotanie powstaje na zębatce....jakby to napisać-terkocze na ząbku, który jest w poziomie od strony przodu motocykla, jest wyczuwalny przeskok łańcucha.
Jedyne co zrobiłem przy okazji wymiany opony to miałem sciągnietą osłone zębatki i zębatke wyczyściłem suchą szmatą z syfu i nasmarowałem hipolem cały napęd. Od momentu wymiany napędu też smarowałem hipolem i do tej pory nic nie tyrkotało!
Panowie

bo ja juz zgłupiałem -wcześniej miałem 2 moto z kardanem i problemu nie było !!!