Hej
Ja na razie malutko przejechałem ... dzisiaj 350 km po asfalcie w deszczu - do Bratysławy.
Generalnie nie mam porównania do innych kostek ale generalnie jak dla mnie:
- po przebiegu ~ 600 km brak śladów zużycia (z przodu jeszcze cycki są
)
- na suchym trzymanie porównywalne do mojego starego łysawego Touranca (oczywiście trzeba zrobić poprawkę na troszkę inne prowadzenie)
- na mokrym hmmm - wyślę że Mitas i woda to złe połączenie aczkolwiek oponka ostrzega że za szybko się jedzie po mokrym asfalcie

- do 130 km/h dobrze mi się jechało, powyżej troszkę wężykuje ale może to z powodu silnego bocznego wiatru.
Na razie tyle.
W piątek robię traskę Bratysława - Tyrawa - zobaczymy jak sobie poradzi ze słowackimi autobanami. W Tyrawie sprawdzę jak wybiera szutry