Śmigło nie przesadzaj

Do Soliny było fajnie - potem jakoś popędziliście szutrami (dla mnie to była masakra - GPS nie działa, wieczór - ja jak kret, a Ania podskakuje na każdej dziurze - choć już miała dość).
Doceniamy to co zrobiłeś bo trasa naprawdę w pytkę i obiecuje że jeszcze na niedokończoną jej część wrócę

Troszkę musisz tylko czasem posłuchać grupy (a nie puszka


) i zaczekać na nią jak się wlecze strasznie.
Pozdrawiam i mam nadzieję że następym razem spotkamy się w tym samym (lub większym) gronie
Edit: A co do kierunku jazdy to nie wiedziałem że tak jest jak napisałeś.
Ps. Lepiej sklejaj film. Bo już się nie mogę doczekać swoich gleb :P