Z mojej strony dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie do grona afrykańczyków, Lasce i Felkowi za nocne przygody w lesie

mam nadzieję, że jeszcze nie raz powtórzymy takie spotkania. Miło mi, że gitara na coś się przydała. Już obmyślam co tu zrobić, żeby wrócić do Tyrawy i przejechać reszte nieprzejechanej trasy

Takie dzidowanie trzeba powtórzyć. Dziękuję za opony, za pomoc w ich zmianie (dobre rady też się przydały

), za atmosfere. Jesteście wielcy!