No baletnice to się chowają przy tych moich jazdach, a najlepszych w sytuacji i tak nie ma na filmie

To była męczarnia, ale dawałem rade. Fakt, że teren na kościach do przejechania dużo szybciej. Wtedy średnią mieliśmy 25km/5h=5km/h

Będąc w Tyrawie wychwalałem tych co mi podrzucili kostki, bo błoto to była kwestia: wstać na podóżki, celować najgłębiej i gazu.