Wrocław, piekna pogoda 4,5 godziny temu....
Jadę sobie spokojnie mijam puszeczki, cieszę się spokojną predkością ( Marp wie jak spokojnie jeżdżę) i tu nagle "fliper" wyłączył się. ... Kostka się spaliła powie ktoś sprytny i lekko zagłebiony w temacie... BRAVO, no jest jeszcze jeden niuans i tu pytanie. Kostka zjarana od reglera - zrobiłem na krótko. Bezpiecznik 30 wywalony, kostka przy bezpieczniku normalne ślady użytkowania. zadowolony z dzieła wkładam nowy bezpiecznik i .... trzeci przywózł Marp.... co może jeszcze robic po takim zjaraniu zwarcie... nie chce mi się jej całkiem rozbebeszac, bo i czasu i pogody szkoda. Bedę jutro kombinował, ale jeżeli ktoś może mi pomóc przyspieszyc postój w pitstopie bedę wdzięczny.