Hej.
Taki mię się tutył wymyślił. Ładny prawda?

Urlopowych przemyśleń ciąg dalszy można powiedzieć. Patent prosty jak budowa cepa a jakże użyteczny.
Moje moto ma tank 28l - pali jakieś 4,5l na setkę. W zasadzie mogę mieć w dupiu ile mam wachy ale zawszeć to dobrze wiedzieć nie?
Myślę, że patent, któren tu zamieszczę /dziękuję za pomysł Pastorowi, któren gdzieś to kiedyś widział/ przyda się po lekkiej adaptacji bardzo właścicielom RD07 i RD07a i innym, w których Hąda zaoszczędziła na czymś tak potrzebnym jak kontrolka rezerwy. Chociaż k...a jedna.
Jak sobie przypomnę dwie rezerwy w RD04... i dwa kraniki z żelazną rezerwą pod prawym. No tak ale to były inne czasy i księgowi nie pchali jeszcze swoich łap tam gdzie nie trzeba.
W moim skromnym LMie nie ma żadnej kontrolki dot paliwa i o chęci przejścia na rezerwę informuje mnie pyrkanie z wydechu przy odpuszczeniu gazu, wynikające ze zubażającej się mieszanki. Wiadomo - jeśli będę na tyle zajęty, że to zignoruję, to trzeba będzie przełączać na RES w trybie awaryjnym.
Poniższy patent nie zastępuje rezerwy raczej ale jak sobie ktoś wyskaluje wskazanie to będzie wiedział dokładnie ile ma w tanku. No to wio!
Do wykonania poziomowskazu działającego na zasadzie naczyń połączonych potrzebować bedziemy:
1. odcinka rurki /moja ma fi 4x2,5mm i używam swojej olejarkowej rurki bo jest odporna na produkty rafinacji ropy i jest sztywna i się nie zagniata łatwo/;
2. trójnika do wpięcia za kranik /ja potrzebowałem dwa bo mam jeszcze przelew z odpowietrznika, wylutowałem je sobie z odcinków rurki mosiężnej 5 i 3 mm/;
3. jakiegoś patentu na umocowanie całości w sposób stały na moto. ja użyłem najmniejszych trytytek robiąc niewielkie otwory w plastikowym bindingu zbiornika. rurka jest doskonale widoczna a jednocześnie schowana w zagłębieniu gdyby coś się jej miało zdarzyć przy glebie. Jeśli dojdzie do 'usunięcia' tego zagłębienia w wyniku gleby wydaje mi się, że będę miał raczej inne kłopoty niż przejmowanie się rurką...
Pastuch wspominał coś o tym, że można użyć rurki o większej średnicy /co pewnie większość z adaptujących do AT zrobi z uwagi na średnicę węża od kranika/ i do środka wrzucić koralik pływający. Lepiej będzie wtedy widać poziom. Przy glebie z kolei taki koralik myślę sobie może zasłonić wylot z rurki /o ile zrobimy zwężkę/ i zahamować wypływ paliwa.
U mnie nie miało to sensu bo i tak się leje z odpowietrznika w taki razach a inwestować w taki z kólką mi się nie chce.
Jak to podłączyć wyjaśniają zdjęcia ale tak wogle to materiał z chyba 6 klasy szkoły podstawowej jak tam jeszcze czegoś uczyli i dzieciaki nie myślały ciągle o iPodach &^#!%&*
Ogólnie rzecz biorąc to bardzo fajowski patent IMHO. I podczas litrażowania XLi, kiedy jeszcze nie wiedziałem 'ile można', uratował mi dupsko.
Pozdrawiam serdecznie
Matjas