Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27.08.2010, 08:53   #20
matjas
 
matjas's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 14,528
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 6 dni 12 godz 32 min 47 s
Domyślnie

Bllob: moja odpala super i jest z nią OK na zimno i na gorąco. jak pisałem - pewnie winna była spękana z lekka fajka. oryginalnie była w takiej metalowej osłonie i nie było widać co się tam dzieje. ale rozebrałem biedactfo a tam same ryski... miałem kiedyś coś takiego /jedną ryskę/ w FT500 /silnik XL500/ i za nic nie chciała jeździć w deszczu. dopiero dokładna inspekcja fajki i jej wymiana wyleczyła problem.

Bandidos: Ja się koniecznie uparłem na XL600LM 'normalne' XL600R waży tylko 134kg na sucho i bierze jakieś 12l wachy jak się nie mylę. Moto miało być tanie bo żonie musiałem kupić ałto jak wracała do pracy po macierzyńskim więc się przyczaiłem i strzeliłem LMa na ebay.de za 950EUR. Miała nowe TKC i nowe aku.
Nie była wszak idealna i wciąż nie jest bo nigdy nie mam tyle czasu żeby pogrzebać NARAZ przy wszystkim a moto ma bez mała 25lat.
Włożyłem jakieś 1500PLN do tej pory w czym zawiera się wymiana tłoka /Wossner/, komplet uszczelnień góry silnika, łożyska główki ramy /poleciały po 2500km w tym sporo terenu/. Oczywiście robocizna jest moja.
Jeśli nie masz parcia na tą rzadką wersję można XL600R kupić spokojnie i za 700EUR w niezłym stanie a Tobie większy zbiornik nienada bo masz AT.
Ogólnie po latach okazało się, że jestem jednak jednocylyldrowy i single to jest to co kręci mnie najbardziej. Pojeździłem nawet ostatnio RD07a dla ciekawości jakieś 40km ale zdecydowanie byłem rozczarowany. Tu mam naprawdę potężny dół i reakcja na otwarcie przepustnicy jest zupełnie nieporównywalna. Nie chodzi mi o kopa bo to przecież nie R1 ale sposób oddawania mocy jest dla mnie zdecydowanie lepszy. Na singlu FT500 zdecydowanie najwięcej się nauczyłem jak sobie przypomnę. Do tego znienawidzone wibracje... A ja je lubię. Ta mgiełka w lusterkach i mrowienie w dupsko. No ale to trzeba lubić.
Są i wady bo nie ma żadnej osłony przed wiatrem i deszczem i chłodem. Ale jeżdzę z reguły bardzo przepisowe 90km/h a wtedy tak nie pizga. To jest optimum i mam jakieś 3,5rpm. Bardzo ładnie gada wtedy. Ale nie mam turbulencji i mogę powiedzieć, że jest znacznie lepiej niż na mojej starej AT gdzie miałem turystyczną MRA i łbem rzucało na boki.
Teraz szukam XL600R najlepiej z importu i najlepiej bez papierów. Oczywiście w niezłym stanie. Zdecydowanie dłużej zamierzam zagościć na przystanku pt. honda XL600 bo to wspaniały i tani motocykl.
W planie mam zrobienie motocykla na bazie XL600R z wykorzystaniem zawiechy z KTMa, która pójdzie chwilowo do LMa, a jak już będzie 'R' to LM wróci do oryginału drogą restauracji bo to już jest klasyk i troszkę szkoda mi jej na krzaki...


zdrowia
matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa

Ostatnio edytowane przez matjas : 27.08.2010 o 08:58
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem