Czolem Rodacy
Nareszcie troche cywilizacji i jest net.
Jestesmy w Jordanii. Hotel pierwsza klasa wiec mam okazje napisac pare slow :-)
Poniewaz jeszcze caly czas jestem pod wrazeniem wielu rzeczy wiec nic madrego nie napisze. Pieknie, super, wspaniale, ciekawie ..........
Jak wspominalem wczesniej Andrzejowi, Armenia jest naprawde super. Slyszalem wiele zlego o tym kraju, niestety same bzdury :-) Fakt to bardzo biedny kraj, duzo biedniejszy od gruzji, ale drogi maja duzo lepsze. W gruzji jest po prostu katastrofa. Zdecydowanie lepiej sie jezdzi szutrami niz asfaltem, czy co tam z niego zostalo. Armenia ma swoj, juz niestety, niestpotykany klimat. W hotelu pani sie pyta czy chcemy pokoj z ciepla woda czy nie. Kazdy pyta o cene motocykli i oczywiscie chca sie zamienic na wypasione wolgi
Droga z gruzji do syrii tp 1000 km gorskiej turcji. Nie bylem wogole swiadomy, ze w turcji jest tyle gor. temperatury od 5 do 15 stopni a wysokosc od 1500 do 2500m.
Syria to juz inna historia. Dzis na dojezdzie do jordanii mielismy 43 stopnie. Kawalek odkrytego ciala parzy od wiatru. A granica to w czystym wydaniu komunizm i anarchia. 3 godziny 130 dolcow, tysiac papierkow i jak wszyscy tu mowia "welcome syria"
Pojezdzilismy po pustyni, do iraku mielismy 100km, dziwne uczucie.
Teraz lecimy dalej.
Mam male pytanko. Od dwoch dni mam dziwny objaw w afrii. Nieregularny wiec ciezko go sprawdzic. Co jakis czas silnik mi przeryw z braku paliwka. Wczoraj przejechalem 200km i nic a potem na 40km przerywal 4 razy. Dzis rano przerwal, potem 200km nic i znowu 2 razy na 30km.
Jak przerywa, zatrzymuje sie, silnik gasnia a w filtrze paliwa nie ma beznyny. Mysle kranik. Zdjalem wezyk od pompy i benzyna wali jak glupia. Moze pompa pada? Ale wtedy chyba filtr bylby pelny a silnik by przerywal. A tu filterek jest pustu. Naleci paliwa i moge rownie dobrze bez problemu przejechac 20 km albo 200.
Za dwa dni bede w tym samym hotelu wiec jak ktos mialby jakies pomysly to bede czytal.
Ide pic zimne piwo i sie chlodzic. Nawet teraz jest 35 stopni.