IMG_4674.jpg
trochę próbowaliśmy oderwać się od codzienności
IMG_4679.jpg
Nie wszystkim szło to bez wysiłku
IMG_4687.jpg
Sprzedam maszynę używaną turystycznie. Zero ekstremy. Tylko w niedziele do kościoła. Tylko cicho o tym jaką mam tą drogę do kościoła
IMG_4697.jpg
Jak się o tym dowiedział Jaro
IMG_4701.jpg
Próbował skoczyć ze skały, ale woda była zimna i odpuścił
IMG_4707.jpg
Trzymaliśmy się ściśle opisu trasy. Chyba za bardzo
IMG_4715.jpg
Jeszcze na chwilkę na nordkapp
IMG_4716.jpg
Potem już prosto do domu. Najszybszą trasą. Tu dwa kilometry do celu
IMG_4720.jpg
Godzinę później, Już czuć skwierczącą karkówkę na grilu. Nadal dwa kilometry
IMG_4722.jpg
Kolejna godzina. Pokonaliśmy ze sto metrów. Chłopaki chcą wracać. Strach pomyśleć co by było gdybyśmy wybrali najkrótszą
IMG_4724.jpg
Dalej wyglądało naprawde nieźle. Nie wiem czemy chcieli wracać
IMG_4736.jpg
Potem, już tylko wino
IMG_4746.jpg
kobiety
IMG_4740.jpg
i śpiew
IMG_4750.jpg
Tylko nie wiem czemu asfalciarze już spali