Tytułem wstępu - abstrahuję od tonu mentorskiego - przekazuję własna wiedzę. Kręgosłup, owszem ważna rzecz i o kontuzję nietrudno, żyje się jednak dalej. Gorzej jeśli na skutek nagłego wysiłku, wzrostu ciśnienia krwi dojdzie do przerwania ciągłości naczynia kwionośnego, szczególnie w mózgu.Udar gotowy, a od jego rozległości zależy: czy skończy się tylko np. paraliżem czy też zejściem. Dlatego podnoszę nogami i plecami - mniej się wtedy napinam. I proponuję taki sposób zwłaszcza luzaczkom przeżywajcym drugą albo trzecią młodośc..
__________________
Czy to w zimie, czy to w lecie, poznasz bartka po ... ...  Chabecie 
|