Witam szanowne grono.
Prędzej czy później w życiu każdego motocyklisty przychodzi taki czas (przynajmniej u mnie), że myśli jak odmłodzić (czytaj-upiększyć) swoją maszynkę.
Ja mam RD04 z 1990r, więc już leciwą, ale mechanicznie super i wigoru nie brakuje, jednak lata, polne drogi i drzewka już odznaczają się powoli na lakierze i plastikach pięknej sylwetki Królowej.
Większość tras, jakimi jeżdżę to asfalt(80%) reszta to szuter i łatwy las.
Co myślicie o malowaniu i innych środkach upiększających?
Ja osobiście zastanawiam się nad przemalowaniem w wzór jak w DR07 (wygląd nowocześniejszy, ale jakość i detale RD04

) Co generalnie myślicie o malowaniu motocykli?
Zostawiać w oryginale? Malować na wzór oryginału? Malować jak kto czuje? Inne sposoby