Opona używana po 5 latach kwalifikuje się do wymiany. Ja kupiłem również Afryke co to stała ponad rok i mimo, ze opony były niby rocznikowo jeszcze do przyjęcia, to fakt, że stały odcisnął na nich piętno. Były bardzo, ale to bardzo śliskie na mokrym asfalcie (i nie mówię o pierwszej fazie deszczu, ale w ogóle, zawsze, w dużej i małej ulewie). Na trójce ,po dodaniu gazu energicznie, zrywały przyczepność.
Pomijając kwestię ewentualnego odkształcenia opony przez dwuletni postój, poczekaj na deszczy i zobacz jak się trzyma. Nie znam tej opony i nie wiem jak się ona zachowuje na mokrym jako nówka, ale jeśli ma problemy z trakcją przy energicznym przyspieszaniu na trójce, to szukałbym nowych opon. TKC nówki oraz T63 nówka nie ma większych problemów z trakcją przy pełnym gazie na dwójce aż do odcięcia. Czuć jak opona walczy o przyczepność, ale jej nie traci i nie wpada w poślizg. Porządna opona szosowa powinna zachowywać się jeszcze lepiej (choć tutaj musze podkeślić, że szosówki nówki jeszcze nigdy nie kupiłem).
Aha, oponom nigdy nie ufaj na 100%. To tak na przyszłość

. Guma gumą, ale są też plamy oleju, piasek z pobocza i potrącone zwierzęta... Śliska sprawa panie

.