Jak to ustrojstwo odpalić tak, żeby zajarało ładnie od razu, a nie paliło się wolnym ogniem przez pierwszą minutę i okapcało (od "kopcić"

) podstawki na garnek, nakładki na palnik... Nie wszystko się potem wypala i część zostaje uwalona w sadzy. Ten typ tak ma czy ja jestem niedouczony?
Luzuję zaworek bezpieczeństwa.
Pompuję powietrze do zbiornika.
Powoli odkręcam dysze i jak się zaczyna pokazywać paliwo to gdzie nada podać ogień?