Swego czasu we Wrocławiu jeden koleś próbował handlować zawiasami K-Tech i gdy zamawiałem u niego progresy (jeszcze do Supertenery - fuj!) coś mi tam bąkał o tym, ze mając wagę jeźdźca i informacje o sprzęcie i preferowanym stylu jazdy jest w stanie takie właśnie zawieszenie K-Tech dostrajać indywidualnie wymieniając w lagach dziurkowane płytki przez które przepływa oleum. Niestety, zwinął biznes i kontakt się urwał, więc go nie zapytam
|