Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.09.2010, 11:34   #25
hans
 
hans's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Krk-NH
Posty: 381
Motocykl: XT 600E stage 2
hans jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 10 godz 32 min 11 s
Domyślnie

Jak co rano pakowanie i w drogę.

Z Fagaras na Soars, Bardenie, Agnita i w Ighisu Vechi na żółtą, coby przed Mihaileni odbić na białą na Vilea Vilor. Po drodze mijamy sielskie widoki
Siedmiogrodu, biedne wioski oraz straszymy krowy.










Trochę motam się w rejonie Mihaileni - za cholerę nie mogąc znaleźć białej. W końcu wskazuje ja nam autochton, choć wymaga to od niego blisko 2 kilometrowego marszu. Na prawdę miłe to i bezinteresowne. Wskazana biała bardziej wygląda na drogę dla bydła do pól ale co tam.... Szybki zakręt, krzaki i rzeczka i..... wpadamy w cygańską enklawę:







Posiawszy zamieszanie, lecimy dalej, przez koleiny, pola, dziurawe mostki itd. Niestety, droga rozwidla się kilkanaście razy ginąc w polach i lasach - trzeba by próbować każdej z kilkunastu dróżek, a na to nie możemy sobie pozwolić.... Szkoda, ale wracamy na żółtą i walimy na Seica Mare tak, aby dotrzeć do Vilea Vilor z drugiej strony.










Docieramy do Vilea Vilor, gdzie wg przewodnika jest chłopski zamek - rewelka na światową skale, cóż, jest taki:



Spadamy na Medias /ładne/ w kierunku Sigishoary, po drodze zahaczając o fajny zameczek, do którego droga wiodła przez cygańskie slumsy, a nasze pojawienie było takim zaskoczeniem, że nie prawie nie zdążyli wysłać dzieci na żebry (poza jednym). Drugie dziecko przyszło z ciekawości.








Wpadamy do Sigishoary, logujemy się na kempingu, gdzie spotykamy Claire and Tony'ego. Ona - angielka, on - nowozelandczyk. Sprzedali wszystko co mieli, kupili dwa Transalpy, byli w drodze trzeci miesiąc. Trzeba mieć jaja, żeby podjąć taką decyzje.
Spotykamy też Czechów na V-stormach, dzielimy się opiniami n.t. Mitasów (ja E07, oni E10) i wieczorem wbijamy na miasto. PIĘKNE - trochę jak Praga.



















Jeszcze nie wiem, że to ostatni dzień życia lewego lusterka......
__________________
Każdy dobry uczynek zostanie ukarany.
Przykładnie.
------------------------------------------------------------------

chroń mnie Boże przed przyjaciółmi,
z wrogami poradzę sobie sam...
------------------------------------------------------
Mój ból głowy, moja skrucha,
Moje kiszki, moja franca,
Moja wreszcie groza ducha,
Gdy Kostucha rwie do tańca!

Ostatnio edytowane przez hans : 21.09.2010 o 11:43
hans jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem