No i wreszcie się zdecydowałem (z braku czasu) na wizytę w garażu u mojej królowej. Poszedłem nawet z kumplem (układny dla Jarka

). I co.... Zaczęliśmy od wykręcenia świecy i (tak na wszelki wypadek) pierwszej próby. Iskra była. Po wkręceniu, dwóch obrotach wału korbowego zaskoczyła... I tak do dziś... Więc co było przyczyną - nie wiem... I to mnie trochę martwi bo nie wiem kiedy znów się pojawi problem....