Szanowne Czarnuchy i Czarnuszki,
Sezon motocyklowy 2010 powoli dobiega końca. Przynajmniej na naszej półkuli. Czas więc pomyśleć o ostatnio "lekko zapomnianym", słynnym w całym światku motocyklowym:
HALL OF FAME (
http://www.africatwin.com.pl/showthread.php?t=2736).
Są tam dopiero dwie relacje z 2010, nie wspominając o zaległościach z 2009.
Wszyscy, którzy tak ładnie opowiadali nam na forum o swoich przeżyciach z podróży, a do tej pory nie przesłali swoich relacji do HALL OF FAME, niech poczują się ZAPROSZENI, ZACHĘCENI, ZMOBILIZOWANI i PRZYWOŁANI do "działania". Wiem, że i tak w dużej mierze macie już wszystko napisane. Teraz wystarczy to ubrać i...wieczna sława gwarantowana
.
Nie chcę tu nikogo "wywoływać do tablicy", ale mam nadzieję, że Szacowni Podróżnicy zmobilizują się do pracy twórczej w te coraz dłuższe jesienno, zimowe wieczory.
Pozdrawiam