Kurcze. Dumam, dumam i wydumać nie mogę. Na czym polega jakość tarczy. Czy jeden metal jest twardszy i dlatego bardziej śliski? Bo skoro tarcza szybko schodzi, znaczy że jest miękka. Miękka tarcza dobrze hamuje, mam rację?
Czy stop stali jest jakąś tajemnicą? Przecież można chyba zdobyć materiał i wyciąć cnc taką tarczę w rozsądnych pieniądzach. Skoro w Hondzie kosztuje "milion" a EBC kosztuje już tylko 200zł (nie w PL) to czy bezpośrednio z Chin nie może kosztować 120zł? Podobnej jakości? Przypomnijmy sobie, ile kosztują w Hondzie np. grzane manetki albo śrubka(jakakolwiek).
Nie wszystko co jest tanie, jest złe.
Faktem pozostaje, że gdybym miał wybrać za darmo dowolne tarcze, wziąłbym Hondy, ale tylko i wyłącznie dla świętego spokoju.
Nie twierdzę że te z Chin są dobre. Nie twierdzę też że nie są. Nie wiem jakie są. Moje pytanie brzmi:
Czy produkcja tarcz to faktycznie jakaś kosmiczna technologia?
__________________
|