Wszystko fajnie i chyba kupić to nie problem.Budżet się jednak kurczy coraz bardziej, a to byłby nieplanowany wydatek.I niby 100 tam czy 100 tam to niewiele ale sumując może się trochę uzbierać.A na wakacje trzeba będzie pojechać.Za 100 to już będę na granicy


.Dlatego chciałem zrobić coś takiego własnymi rękami.Trochę skóry mam, gąbka też się znalazła, igła, nici, szczypce.Trochę wolnego czasu.Zastanawiam się tylko jak bez stelaża najlepiej to będzie przymocować do kufra.Myślę jednak,że mi się uda.

A jak za parę dni będę w kropce to wtedy będę musiał jakiej babci zwinąć torebkę z rentą

co by mnie nie dogoniła.

Wtedy będzie na gotowy stelaż z oparciem dla plecaczka.I na flaszeczkę zostanie.