Właśnie wykonałem małe doświadczenie mające na celu zbadanie jak siada i wyszło mi że:
Stan początkowy: 0 Bar z wyprostowanymi lagami, przód w górze.
Postawienie z centralki na koła: skok -6cm
Ze mną: - kolejne 1,5 cm czyli razem 7,5. (ale kompresja lagi zwiększa ciśnienie powietrza) więc ...
0 Bar ze mną /spuściłem powietrze z odpowietrzników/ - kolejne 1,5cm RAZEM - 9cm
Wniosek taki że nie dziwne że dobija na małych przeszkodach ... bo zostało raptem z 12cm.
Mocniejsze sprężyny lub więcej powietrza - może rzeczywiście pomóc na dobijanie.
Tyle że podobno jak z 1-2 razy nie dobije to znaczy, ze na daną trasę zawiecha (spręzyna+powietrze) była za twarda

Tak mówia mądrale od cross'u i pewnie mają rację...