Wątek: Rumunia 2008
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03.07.2008, 19:02   #26
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,029
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 21 godz 38 min 43 s
Domyślnie

Urdele i okolice – ekipe Świnkowsko/Końską mijał Adam swoim bus brothers czyli czerwono białym transporterem kilka dni temu w okolicach Oradei. Nasz wyjazd był bardziej „off” niż „on” dlatego Afri została w garażu. Jak ktoś jeszcze na ten rok planuje wyjazd w tamte strony polecam przedłużenie trasy przez Pasul Urdele poprzez wjazd na nią na 23 km. za Vojnesą jadąc w kierunku Petrosani czyli jeszcze przez zjazdem do jeziora, w ten sposób szutrowo-kamienisty odcinek przez góry wydłuży się do 60 km. a skala trudności i tym samym satysfakcji znacznie wzrośnie – moim zdaniem cała trasa jest do zrobienia ciężkim enduro.
Poniżej kilka fotek:

Łukasz na opisanym powyżej odcinku przedłużającym trasę przez Urdele /z uwagi na złapanie gumy przez Adama w jedno popołudnie strzelił cały odcinek cztery razy w obie mańki wypalając dwa zbiorniki paliwa w Dr-Z hehehehehe/


Poniżej trasy na Urdele, mniej więcej w kotle w którym na lewo od trasy widać oczko wodne i resztki śniegu


Koło opuszczonej chaty w kotle


Czasami kosodrzewina i borowina nieco przeszkadzała


Ale browarek był zawsze pod ręką


Wodowanie KTM-a, żeby było sprawiedliwie to powiem, że najpiękniej zwodowana została Dr-Zeta, która spłynęła sobie nurtem w dół potoka zanim jeździec zorientował się, że nurt wyrwał mu z pod dupy motocykl


Na takie zabawy też się czas znalazł


Niestety „na dziś” albumu nie posiadamy ale może jak Adam wróci to jakiś link zapoda. Ekipa była mocno owocowa czyli rozrywkowa: Adam vel Adagio, Leo z Tych czy też Tychów /nie mogłem tego ostatecznie ustalić/, Mirmil z New Jersey lub Mielca /jak kto woli/, Paweł z Mielca z synem Tomkiem na qadach i Ja z Łukaszem na dwóch żółtych Sukach /jedna się niestety w drugi dzień pobytu zesra… tzn. nawinięty na łańcuch kamień połamał zęby w przedniej zębatce ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, przynajmniej miałem czas na „łapanie” pstrągów i „warzenie” browca w knajpie - POZDRAWIAM

Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 03.07.2008 o 19:07
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem