Weź tylko pod uwagę, 6-7 tysięcy to w Polsce robisz być może przez cały sezon na takim wyjeździe kilka razy tyle w miesiąc. Mongolię da się przejechać na szosowych oponach i ile będzie sucho. Ja oczywiście nie polecam jednak. Ja zostawiłem szosówki na granicy a w terenie dosłownie zniszczyłem kostkę

Na niektórych gliniastych kawałkach po deszczu była niezła jazda. No ale wtedy to trzeba wracać tym samym przejściem.
Chętnie wybrałbym się jeszcze raz do Mongolii i mógłbym nawet pokazać fajne traski. Gdyby transport w obie strony był w kontenerze, pisałbym się na 100%. Ale chętnych na taka imprezę niestety nie mogę znaleźć.
Jak masz jakieś pytania to wal śmiało.