Ja dziś jeździłem na mokrym asfalcie, później jeszcze chwile w deszczu. Opony to: przód- 5-letni Mitas E08, tył zeszłoroczny Mitas E09 (4mm bieżnika na środku).
Spostrzeżenia:
przód uślizguje się i wtedy sunie jak głupi po asfalcie, ale daje się nawet dobrze hamować. Przyczepność jest porównywalna do Heidenau K76, którą miałem na początku. Na łukach nie sprawdzałem przyczepności, samobójcą nie jestem.
Tył: hamując blokuje się bardzo szybko, łuków nie sprawdzałem. Podczas przyspieszania na pierwszych 3 biegach idzie odkręcić manetke do końca i poślizgu nie było. Na 4 biegu przy ok.5 tys po odkręceniu mialem wrażenie, że opona ma delikatny uślizg podczas przyspieszania. Generalnie wiem, że na tym zestawie nie można mieć żadnej pewności na mokrym, ale mimo wszystko zaskoczony byłem ilością przyczepności nawet na zimnych oponach. Najgorzej było na koleinach; jadąc nieopodal osi jezdni nie zauwazyłem zaczynającej się koleiny i motocykl przeskoczył w bok w koleine. To mi dało do zrozumienia, że na naszych kochanych drogach jechać bokiem nie stanowi żadnego problemu. Na szutrach bezpieczniej