Już myślałam, że mieszkam na Alasce, bo koszulki nie było i nie było... Ale okazało się, że listonosz próbował mi udowodnić, że tekst na koszulce jest błędny i jednak jestem Głupia C... Paczuszka dwa tygodnie leżała na poczcie, ale ja niestety o tym nie wiedziałam. Gdyby nie awizo z banku, przy którego odbiorze dostałam i koszulkę, to by pewnie lada dzień paczka wróciła do nadawcy. I jak tu mieć dobre mniemanie o Poczcie Polskiej

Ale koszulka jest super! Wielkie dzięki ;-)