czesto sie zatrzymujemy w ładnych miejscach i nawet już nie ściagając ubrania włazimy do wody zeby troche ostygnąć. I tak generalnie jedziemy cały dzień w stronę Dubrownika zatrzymując się często i gęsto na kąpiel
DSCF0135.JPGDSCF0138.JPG
DSCF0139.JPGDSCF0140.JPG
IMG_0137.JPGIMG_0162.JPG
dzisiaj ze znalezieniem noclegu już w głębi Chorwacji nie jest tak łatwo odwiedzamy kilka miejsc ale cena niezbyt, taka raczej niemiecka, dopiero późnym wieczorem udaje nam się znaleźć nocleg, własciciel nie miał wydac wiec dał nam butelke samogonu rakiji, ale syf, nie piłem nigdy nic gorszego bleeee.
Rano łeb boli słońce świeci a tu cały dzien w siodle znowu a co gorsza zwiedzanie Dubrownika. A teraz kilka fotek z Chorwacji.
IMG_0212.JPGIMG_0217.JPG
IMG_0220.JPGIMG_0226.JPG
IMG_0261.JPGDSCF0145.JPG
Do Dubrownika docieramy koło południa, szukamy dziury miedzy autami na motocykl jest cięzko znaleźć ale w końcu trafiamy pana który sie gdzies wybiera więc wbijamy sie na jego miejsce. Zostawiamy cały majdan i pedzimy do pierwszej kawiarenki na kawke, posiłek i odpoczynek. Dubrownik jak Dubrownik szału nie ma, owszem bardzo ładny ale Kotor na mnie zrobił wieksze wrażenie.